Czujniki czadu stanowią jedyne skuteczne narzędzie ochrony przed zatruciem tlenkiem węgla. Ryzyko jego wystąpienia jest poważne, ponieważ wiele domów i mieszkań, również w dużych miastach, korzysta z ogrzewania gazowego, kominków, pieców lub gazowych podgrzewaczy wody. Według statystyk Państwowej Straży Pożarnej każdego roku w wyniku zatruć CO ginie lub ulega zatruciu prawie 4500 osób. Najczęściej wynika to z niewłaściwej eksploatacji budynku i znajdujących się w nim instalacji i urządzeń grzewczych (np. wady konstrukcyjne lub brak drożności przewodów dymowych, spalinowych i wentylacyjnych spowodowane brakiem odpowiedniej konserwacji).
Tlenek węgla nie bez powodu nazywany jest „cichym zabójcą” – to bezwonny, bezbarwny i silnie trujący gaz, który powstaje w wyniku niepełnego spalenia paliwa w urządzeniu grzewczym. Przez to, że jest nieco lżejszy od powietrza, z łatwością się z nim miesza i rozprzestrzenia. Jego wdychanie jest niezwykle groźne, szczególnie ze względu na to, że początkowe objawy zatrucia czadem nie są zbyt charakterystyczne. Zalicza się do nich ból głowy, złe samopoczucie, nudności i senność. Pozostałe objawy zatrucia tlenkiem węgla to: uczucie duszności, pogorszenie widzenia, kołatanie serca, drżenie mięśni, utrata orientacji, zaburzenia świadomości, oczopląs, a w skrajnych przypadkach śpiączka i konwulsje.
Działanie czadu na organizm człowieka może być zabójcze. Przy stężeniu 0,32% występuje bardzo silny ból głowy i wymioty, a zgon może nastąpić już po 30 minutach ekspozycji. Przy stężeniu na poziomie 1,28% następuje utrata przytomności, a po zaledwie 3 minutach może dojść do śmierci osoby wdychającej tlenek węgla.
Głównym elementem, odpowiedzialnym za działanie czujnika czadu, jest sensor chemiczny lub elektrochemiczny, zawierający substancje reagujące z tlenkiem węgla zawartym w powietrzu. Mikroprocesor analizuje te reakcje i na tej podstawie określa stężenie czadu. W przypadku przekroczenia normy, uruchamia się alarm dźwiękowy, nierzadko w połączeniu z sygnalizatorem świetlnym. W zależności od modelu, czujnik czadu działa przez 2-5 lat. Po tym czasie sensor nie nadaje się do użytku.
Zasada funkcjonowania czujnika dymu jest bardzo prosta. Za sprawą wbudowanego detektora optycznego i termicznego, wyczuwa on zbyt duże zadymienie (lub wysoką temperaturę) w pomieszczeniu, w którym jest zainstalowany, a następnie podejmuje działanie – może ono oznaczać uruchomienie sygnalizacji świetlnej i dźwiękowej lub włączenie systemu zraszaczy.
Warto pamiętać, aby kupować certyfikowane urządzenia u sprawdzonych dostawców. Pozwoli to uniknąć zakupu czujników wyprodukowanych kilka lat wcześniej, których skuteczność jest z tego powodu niższa.
Marka FireAngel należy do angielskiego koncerny Sprue, światowego lidera w produkcji detektorów dymu i tlenku węgla. Rozwiązania opracowane przez zespół inżynierów w centrali firmy w Coventry w Anglii, pozwalają zapewnić użytkownikom urządzeń FireAngel najwyższy poziom bezpieczeństwa. Należy do nich, między innymi, autorska technologia THERMOPTEK, która pozwala dwukrotnie szybciej zareagować na pojawiające się źródła ognia. Rozwiązanie to polega na wyposażeniu czujek dymu w dwa sensory: optyczny i termiczny, co zwiększa czułość urządzenia. W portfolio producenta można znaleźć zarówno czujki dymu, jak i czadu, zasilane bateryjnie i sieciowo. Funkcje, takie jak “Sleep Easy” i “Toast Proof” umożliwiają czasowe wyłączenie alarmu, np. podczas gotowania, co ogranicza liczbę fałszywych alarmów. Urządzenia FireAngel posiadają zgodność z normami EN 14604:2005, EN 50291-1:2010 oraz EN 50291-2:2010 potwierdzone certyfikatami BSI - jednej z najstarszych jednostek certyfikujących w Europie. Niektóre z czujek czadu FireAngel mają certyfikat zgodności z normą EN50291-2:2010, co oznacza, że można je zamontować w domkach wakacyjnych, przyczepach kempingowych, czy też na jachtach.
Czujniki czadu i dymu polskiej marki Kidde wyposażone są w wyjątkowo precyzyjne sensory, które umożliwiają wykrycie niebezpieczeństwa nawet na niskim poziomie. Zaawansowane modele czujników tlenku węgla z oferty Kidde wyposażone są w miernik stężenia tlenku węgla w zakresie od 0 do 999 PPM. Jego odczyty aktualizowane są co 15 sekund i od nich uzależniona jest szybkość reakcji urządzenia - w przypadku 300 PPM wynosi maksymalnie 3 minuty. Z kolei czujniki dymu producenta posiadają funkcję Hush, która pozwala wyciszyć alarm uruchomiony omyłkowo, np. podczas gotowania, co ogranicza liczbę fałszywych powiadomień. Czujniki Kidde zasilane są bateryjnie i sieciowo, a ich montaż jest wyjątkowo prosty. Urządzenia posiadają certyfikaty zgodności z normami PN-EN50291-1:2010, PN-EN 14604:200P6 oraz EN 14604:2005, co czyni je wyborem godnym zaufania dla każdego domu.
